sobota, 9 czerwca 2012

Preikestolen




Nie pisałam ostatnio ,ale mam małe zawirowania mieszkaniowe.Niestety z Norwegami to trzeba tyle się zebraniować w każdej sprawie,że proces trwa trochę i mnie to juz powoli dobija. Tak czy siak planuję juz kolejną wyprawę w okolice Stavanger.Muszę to zobaczyć!!!To klif uwaga o wysokości 604 m!!!Pierwszy raz zobaczyłam jego zdjęcie jak mój brat sciągał z neta "najlepsze obrazki na twój pulpit", a drugi raz w podręczniku do norsk.Jak to się mówi do trzech razy sztuka!Teraz będzie na żywo!


...a tutaj ulubieńcy z Kaizers Orchestra mają zamiar grać na klifie...heh z tym swoim dialekcikiem;)

2 komentarze:

  1. Czy ja dobrze widzę, czy tam nie ma żadnych zabezpieczeń?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to w Norwegii;)Nigdzie nie ma zabezpieczeń jest tylko czasem tabliczka,żeby uważać,ale rzadko.Ostatnio byłam z dziećmi u króla pod balkonem,bo machał na swoje urodziny.Jednej zachciało się sikać i co na to mój pedleder: Idźcie tam pod drzewo.Ja lekkie zdziwienie,że jak,że w świętym ogrodzie królewskim???On na to,że to Norwegia.Czyli wolno wszystko.Heh
    PS.W ogrodzie botanicznym było to samo;)

    OdpowiedzUsuń